All posts by Karina

05lip/17

Berni

19437685_764261643754010_2089264929607792633_n

Oto Berni. Od razu widać, że Berni to Berni, prawda? 😉
Tego młodego, rozbrykanego psa mamy pod opieka Fundacji HovaWarty od połowy maja 2017. Jego wiek oceniony jest na około półtora roku. Jest dużym, silnym psem, który musi się nauczyć trochę dobrych manier, ponieważ jest dosyć nieokrzesany.
Nie umie też zbyt dobrze chodzić na smyczy, ale już pobiera nauki dobrego zahowania. Mieszka w hoteliku na Kaszubach.
Jest zaszczepiony, odrobaczony i wykastrowany.

Więcej o psiaku https://www.facebook.com/events/830571480425411

Berni już w swoim domu!!!!

10kwi/17

Allan

17858379_1643996198963698_647911711_oAllan to najnowszy podopieczny Fundacji HovaWarty, otoczony opieką fundacji zaledwie kilka tygodni temu. Wyjątkowo na razie nie szukamy mu domu, bo Allan miał w życiu mnóstwo szczęścia. Został powołany na świat przez Prawdziwego Hodowcę. Takiego, który czuje się odpowiedzialny za psa od chwili jego narodzin aż do ostatniego tchnienia.

Przedstawimy tutaj historię Allana w podziękowaniu Wszystkim Przyjaciołom Fundacji, bo to dzięki Wam i Waszemu nieustającemu wsparciu udało się pomóc wspaniałemu hovawartowi, którego życie w pewnej chwili zawisło na włosku.

Mamy głęboką nadzieję, że historia Allana znalazła już swój happy end, a on sam bezpieczną przystań na zawsze, ale ponieważ życie rzadko pisze proste scenariusze – zwłaszcza kiedy w grę wchodzą dwa samce rasy hovawart pod jednym dachem – zatem jeszcze wstrzymajmy się z otwarciem szampana.

Allan już jest w swoim domu-szczęśliwy i zadowolony.

Więcej o Allanie https://www.facebook.com/events/1459970784055396/

24mar/17

Bubu

17240577_1355754371158069_2929601911337817326_oBUBU jest około 5-cioletnim samcem, od niedawna pod opieką fundacji HovaWarty. To przyjazny dla ludzi, bardzo zorientowany na człowieka pies. Uwielbia mężczyzn! Bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem, za zaprzyjaźnionymi panami chodzi jak cień.
BUBU doskonale sprawdzi się jako wierny przyjaciel i najlepszy kumpel mężczyzny.
Gdzieś jesteś na pewno! Mężczyzno dla BUBU!
Odezwij się! BUBU czeka na Ciebie!

Więcej o Bubu można się dowiedzieć tu https://www.facebook.com/events/1351023361657697/

Bubu już jest w swoim nowym domku !!!

05mar/17

Przystojniak Robi już w domu

17015675_701836909996484_6709462165440394731_oRobi jest czteroletnim rodowodowym hovawartem. Jego dotychczasowi opiekunowie nie mogli poświęcać mu wystarczającej ilości czasu, dlatego trafił pod opiekę fundacji.

Robi to pies wesoły, pojętny, żywiołowy, bezgranicznie oddany człowiekowi. Jest absolutnie zwariowany na punkcie ludzi. Kocha ich nade wszystko. Chce się tulić, miziać, najchętniej chciałby wskoczyć na rączki. Chciałby tak bardzo, że czasami zapomina, iż nie jest już małą, puchatą kulką, tylko doroslym, trzydziestokilogramowym samcem.

Przez wzgląd na dotychczasowy tryb życia wykazuje braki socjalne – wymaga ogłady i nauki, ale inteligencja i chęć do współpracy z człowiekiem czynią pracę z nim przyjemną i satysfakcjonującą. Szybko rozumie, czego się od niego oczekuje i ładnie wypełnia polecenia.

Jest psem, który najlepiej odnajdzie się w bliskości z człowiekiem. Będzie idealnym kompanem dla aktywnych ludzi szukających oddanego przyjaciela.

Robi pojechał już do swojego domku-z niecierpliwością czekamy na najnowsze wiadomości o aklimatyzacji blondyna w nowym domu.Zapraszamy na wydarzenie Robiego.   https://www.facebook.com/events/234066167056712/

05mar/17

Mała Lula w domu!!

16807786_698132343700274_4359106811311962497_nLula jest szczeniakiem w typie hovawarta, ma ok. 5 m-cy. Jej zachowanie jest adekwatne do wieku: uwielbia podgryzać, zaczepiać, skakać, rozszarpywać maskotki i zawsze jest skora do zabawy. Uczy się chodzenia na smyczy, z coraz lepszymi efektami. Na spacerach grzeczna, choć trochę lękliwa – boi się hałasu. W domu odważniejsza, choć też czasami wykazuje szczenięce lęki. Przyzwyczaja się do mopa, odkurzacza, samochodów. Gdy chce zwrócić na siebie uwagę – szczeka.
Coraz spokojniej zachowuje się w kuchni, można przy niej zjeść posiłek i nie próbuje już kraść i skakać na stół, potrafi grzecznie się położyć albo usiąść. Chętnie sypia w łóżku, ale równie chętnie korzysta z legowiska – nie próbuje go zjeść, wyjątkiem są legowiska z wikliny. Fajnie, gdyby miała psie towarzystwo w domu, choć nie jest to konieczne. Kąpiele i wyczesywanie znosi bardzo grzecznie, podróż samochodem również.

Lula jest odrobaczona, zaszczepiona, zachipowana i gotowa do adopcji.

Lula już w domu i w tempie błyskawicznym podbiła serca swojej opiekunki – oby tak dalej malutka! Więcej o Luli w nowym domku tu :  https://www.facebook.com/events/1657188727917662/

13lut/17

Dyzio już w domu!

16729313_693531777493664_684373962528017335_nUroda szczęścia nie daje. Świetny charaker – również. A tylko brakiem szczęścia można wytumaczyć, dlaczego tak fantastyczny psiak, jak Dyzio, prawie połowę ze swego niespełna dwuletniego życia spędził w schronisku. Bardzo fajnym schronisku, ale nawet najfajniejsze schronisko nie zastąpi psu prawdziwego domu. Dlatego Dyzio trafił pod opiekę fundacji HovaWarty, bo takie cudo musi jak najszybciej uszczęśliwić własnego człowieka.
Dyzio jest młody, trochę nieokrzesany, ale dla człowieka zrobi wszystko. Nieczęsto trafia się pies, zwłaszcza samiec, tak bardzo potrzebujący bliskości, pieszczot i kontaktu z człowiekiem. Choć energiczny i spagniony zabaw, na spacerze trzyma się blisko opiekuna i wykorzystuje każdą okazję, by przytulić się choć na moment. Pięknie prosi o pieszczoty i mizianki. Przedkłada je nawet ponad smaczki!
Jeśli zatem potrzebujesz bliskiego przyjaciela, kudłatego czworonoga, który najchętniej towarzyszyłby Ci non-stop, ale zrozumie, że czasami musisz pójść do pracy i grzecznie zaczeka, aż wrócisz i zabierzesz go na spacer, pomyśl o Dyziu, bo on czeka na Ciebie!

Dyzio pojechał już do swojego nowego domku! A jeśli jesteście ciekawi,jak przebiega aklimatyzacja psiaka to zapraszamy na wydarzenie Dyzia https://www.facebook.com/events/784098931744853/

09lut/17

Klara

16299921_686987531481422_1968188607214534865_oNasza nowa podopieczna Klara w typie rasy hovawart jest 4-letnią wspaniałą, radosną i przyjacielską suczką, chętnie towarzyszącą człowiekowi, niesprawiającą większych kłopotów w życiu codziennym i nieustająco gotową do wspólnych zabaw i zajęć. Klara jest pewna siebie, pozytywnie nastawiona do świata, ale w kontakcie z innymi psami potrafi być zdecydowana i postawić na swoim. Mimo to dobrze odnajduje się w grupie psów zrównoważonych i uległych. Jest gotowa do adopcji. Szukamy dla niej nalepszego domu pod słońcem!

Więcej zdjęć i informacji o czarnej pannie https://www.facebook.com/events/116381808877011/

Klara w końcu znalazła swój wymarzony domek !!!

09lut/17

Jago

15621998_663760460470796_1706408809801710540_nJago – nieufny, ostrożny pies, który trafił po wypadku komunikacyjnym do schroniska w Tomaszowie Maz. Pukał do drzwi fundacyjnych jakiś czas, aż doczekał się swojej kolejki. Renia – serdeczna dusza – zaoferowała mu DT. Z pomocą kolejnej dobrej duszy – pani Anety – Jago odbył podróż ku lepszemu. Początki nie były łatwe. Ale cierpliwość opiekunki sprawiła, ze Jago uczynił pierwszy krok ku zaufaniu. Potem drugi, trzeci, a potem już pomaszerował dziarsko. Odżywiony i wypielęgnowany, zadbany poznawał dzięki Reni nowe osoby, nowe okoliczności, zaznał przyjemności domowych warunków. Spodobało mu się. I on się spodobał. I trafił na swoje przeznaczenie. Zobaczcie sami, czyż nie taki właśnie powinien spotkać go los?
Reniu – serdecznie dziękujemy za to, co uczyniłaś dla Jago.

09lut/17

Uuu-psik

15578591_661671654013010_508989624144583338_nW listopadzie 2016 r. trafiłyśmy na informację o czarnym podpalanym psie w typie hovawarta, który przebywał w gorzowskim schronisku od początku października. Pies dostał tam imię Upsik, został ogolony z powodu bardzo zniszczonej sierści, więc stracił swą własną ochronę przed zimnem i groziło mu marznięcie w schroniskowym boksie. Zima nadciągała, więc zdecydowałyśmy wziąć łysolka pod opiekę i wstawić do hoteliku domowego, rozpoznać jego cechy i potrzeby, a potem szukać mu domu. Upsika odwiedziła i wstępnie obejrzała opiekunka hovawartki – Karolina. Pies miał tatuaż, ale dziwny i nie dało się odtworzyć znaków. Miał też chip, ale w schronisku nie namierzono go w bazie danych. Łysy Upsik pojechał do domowego hoteliku Psitulanka, pod opiekę Natalii. Natalia przeszukała bazy danych i w końcu w jednej z nich znalazła numer Upsika. Hani udało się ustalić dane właścicieli psa. Nasz łysolek miał na imię Diabeł i jego Pani przyjęła informację o odnalezionym psie z radością. Dzięki pomocy wolontariuszy sprawdzono dotychczasowy dom, panujące w nim warunki były nienaganne (mieszka tam druga suczka tych samych Państwa), wszystko wskazuje na to, że zaginął nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. Widok powitania swojej opiekunki przez Diabła świadczył, jak bliska łączy ich więź.
Upsik vel Diabeł wrócił do swojego domu, a my ogromnie cieszymy się, że mu pomogłyśmy.