Uroda szczęścia nie daje. Świetny charaker – również. A tylko brakiem szczęścia można wytumaczyć, dlaczego tak fantastyczny psiak, jak Dyzio, prawie połowę ze swego niespełna dwuletniego życia spędził w schronisku. Bardzo fajnym schronisku, ale nawet najfajniejsze schronisko nie zastąpi psu prawdziwego domu. Dlatego Dyzio trafił pod opiekę fundacji HovaWarty, bo takie cudo musi jak najszybciej uszczęśliwić własnego człowieka.
Dyzio jest młody, trochę nieokrzesany, ale dla człowieka zrobi wszystko. Nieczęsto trafia się pies, zwłaszcza samiec, tak bardzo potrzebujący bliskości, pieszczot i kontaktu z człowiekiem. Choć energiczny i spagniony zabaw, na spacerze trzyma się blisko opiekuna i wykorzystuje każdą okazję, by przytulić się choć na moment. Pięknie prosi o pieszczoty i mizianki. Przedkłada je nawet ponad smaczki!
Jeśli zatem potrzebujesz bliskiego przyjaciela, kudłatego czworonoga, który najchętniej towarzyszyłby Ci non-stop, ale zrozumie, że czasami musisz pójść do pracy i grzecznie zaczeka, aż wrócisz i zabierzesz go na spacer, pomyśl o Dyziu, bo on czeka na Ciebie!
Dyzio pojechał już do swojego nowego domku! A jeśli jesteście ciekawi,jak przebiega aklimatyzacja psiaka to zapraszamy na wydarzenie Dyzia https://www.facebook.com/events/784098931744853/