Dobra dusza, Kamila z Szydłowieckich Bezdomniaków wypatrzyła psa w typie hovawarta, błąkającego się po rozległych, szydłowieckich polach. Fundacja przejęła nad nim opiekę i dzięki temu psiak trafił do hoteliku, gdzie został objęty profesjonalną opieką. Dzięki temu, w krótkim czasie nasz dzikus, przestał warczeć na wszystkich i zaufał człowiekowi. Oczywiście zaczął też odrabiać zaległości w jedzeniu. Pies został odkleszczony ( na szczęście jest zdrowy ), odrobaczony, wkrótce zostanie zaszczepiony i wykastrowany. https://forum.hovawarty.info/viewtopic.php?f=42&t=155&sid=4960f2d0841ad329441e69a6f42e7553&start=60 https://forum.hovawarty.info/viewtopic.php?f=42&t=31&sid=4960f2d0841ad329441e69a6f42e7553#p250