Tu jeszcze Ursa, jeszcze w schronisku
Ośmioletnia suczka, Ursa w typie hovka, została wyrzucona na ulicę. Prawdopodobnie dlatego, że jest już starsza wiekiem i schorowana – prościej i mniej kłopotliwie dla byłego właściciela było wyrzucenie suki, niż leczenie jej. Bestwialstwa i podłości tego człowieka nie ma co nawet komentować – jego czyn mówi sam za niego.
Ursa miała niesamowite szczęście. Trafiła do dobrego schroniska, gdzie zajęły się nią wspaniałe wolontariuszki – wielkie brawa dziewczyny !! Ale faktycznie szczęście dopiero się miało do suczy uśmiechnąć. Zakochała się w niej Teresa, posiadaczka dwóch dorodnych samców – hovka i goldena. Teresa też od początku wspiera naszą fundację, za co Jej bardzo dziękujemy. Zaadoptowała Ulę. Ponieważ odległość od schroniska, w którym przebywała Ursa, teraz już Ula, była spora, nasza Beatka i Monika ( nasza nieoceniona pomoc ) pomogły przetransportować Ulę do nowego miejsca zamieszkania. Ula w krótkim czasie odzyskała radość życia. Ale czy mogło być inaczej, jak trafiła na wspaniałego człowieka, który doskonale rozumie psie uczucia i potrzeby? Ula jest teraz pod bardzo dobrą opieką. Cieszymy się niesamowicie i bardzo dziękujemy Teresie, za ogromne serce jakie ma i miała od poczatku dla Uli. Teresa, jesteś wspaniałym człowiekiem. Życzylibyśmy sobie i wszystkim, żeby więcej podobnych historii miało tak wspaniałe zakończenie. Powodzenia https://forum.hovawarty.info/viewtopic.php?f=42&t=94&sid=4960f2d0841ad329441e69a6f42e7553&start=110#p3612
Ula w swoim nowym domu